"Tajemnicę" czytałem najpierw książkową, ot fajne czytadło historyczne z wątkami wunder waffe. Pomyślałem sobie że fajny by był z tego film. No właśnie. A rozciągneli to na 13 odcinkowy serial, który ciurkiem leciał literalnie przeniesiony z ksiażki przez co widz wciąż ziewa. Szkoda bo Wołoszański zawsze swoje mini-scenki wojenne w "Sensacjach" robił fajne.
PS. Niedługo ma być jakiś serial o wojnie z bolszewikami, zobaczym.