Szlag mnie trafi, za cholere nie moge uratować wszystkich – brakuje mi pół ostatniego paska Paragonu a i tak suki ze sobą walczą i nie mogę pokojowo rozwiązać sprawy :@ choc ponoc da sie uratowac wszystkich pomimo braku czyjejs lojalnosci, wplywa na to pare czynikow ponoc…ale mimo to fakt ze sam nie moge sobie tego zapewnic mnie wnerwia. Chyba by miec 100% lojalnosci msialbym wszystko na slepo wszystkie nawet najdurniejsze paragońskie opcje wybierać…no nic. I tak planowałem by w mojej kanonicznej wersji jedna osoba zginęła. Byłoby za pięknie gdyby byl 100% happy end. Najwyzej jak bede gral raz jeszcze gwoli przypomnienia fabuły i wszystkiego przed trójką to będę celował w 100% Paragon…
Do poprz.postu – teoretyczine juz dostalismy jeden wypas DLC – w koncu Zaeed jest DLC…smialo moge powiedziec ze 60% gry z nim przechodze.