Najlepsze jest jak sensej uruchamia swój zmysł senseja i wyczuwa przestępców (czemu towarzyszą odpowiednie tricki i muzyka).
Trochę mniej fajne, kiedy okazuje się, że owi przestępcy to dwóch nastolatków, których jedyną przewiną jest to, że siedzieli w samochodzie. Nie ma jak podręczyć trochę niewinnych Murzynów, nie, Stefan?
Generalnie bohaterów jest dwóch – Stefan i jego Ego. Przy czym rola Ego jest ważniejsza.
Cytat: "This gentleman is not a very good practitioner of zen" (o czarnym kolesiu zatrzymanym za bójkę na parkingu, który nogami wybił szybę w radiowozie).