Reply To: Inglourious Basterds

[Broken Fang]

moje wrażenia:

Poszedłem, zobaczyłem i jestem zachwycony! Film jest genialny, nie było żadnej bezsensownej sceny, pseudo-dłużyzny albo budowały świetnie postacie, albo tworzyły niesamowity klimat. Aktorzy zagrali wręcz wyśmienicie, szczególne brawa dla Brada Pitta, którego (właściwie do tej pory) nie doceniałem, a jego postać była wręcz niesamowita. Tak samo członkowie jego drużyny: Żyd-Niedźwiedź i Hugo Stiglitz ci dwaj wgnietli mnie w ziemię, szczególnie historia Hugo i jego miny w knajpie :D. Brutalność była owszem spora, ale nie aż tak jak zapowiadały to trailery, muszę nawet rzec, że nie obraziłbym się gdyby było więcej scen rzezi Niemieckich żołnierzy, świetnie się oglądało pracę tej bandy, drugi wątek też świetny, Żydówki, która znalazła okazje zemścić się za swoje krzywdy. Z postaci negatywnych doskonały był Hans Landa, z genialną wręcz dykcją i bardzo ciekawym zachowaniem. Z postaci historycznych dobrze oddano Gebbelsa, Hitler był nieco słabszy (za bardzo karykaturalny). No i wracając do przemocy w filmie, przychodzi mi na myśl porównanie Jokera z Dark Knighta i Jokera z Batmana ('89). Ledger był szalony i przerażający i w zasadzie tylko tyle, za to z dowcipów Nicholsona śmialiśmy się wraz z nim, a potem było nam z tego powodu głupio. Tak samo jest z przemocą w Bękartach pokazana jest w taki sposób, że nie mogłem powstrzymać śmiechu, a z drugiej było to naprawdę bardzo okrutne.