Czy gdzieś jest to powiedziane, że kolo jest z przyszłości? Właśnie fajne jest to, że film nie próbuje drążyć tego wątku – gość jest człowiekiem i koniec.
Natomiast nigdzie nie ma mowy o podróży w czasie, a język norweski miał po prostu z bazy, którą sobie zrobili kosmici (sam mówił, że mają niedaleko posterunek, więc można zakładać, że wysyłali zwiady na Ziemię).