Zgadza się:
"…ale gdyby emocje ciągle buzowały na tym poziomie to serce widzowi by eksplodowało."
Gdybyśmy dostali emocjonalnie wybuchowe zakończenie to byłoby jak dochodzenie bez ejakulacji. 🙂 Zakończenie [i]nie powinno[/i] być tak miażdżace i druzgocące jak na przykład finał piątego sezonu. Nie mógłbym się jednak zgodzić, że emocji w zakończeniu "The Shield" nie było mnóstwo. Spotkanie rodzinne, list na kiblu, zdjęcia w pokoju przesłuchań, spojrzenie na broń? Mocne, cholernie dobre sceny.