Ant-Man

Tagged: ,

Viewing 8 posts - 1 through 8 (of 8 total)
  • Autor
    Posty
  • #19272
    Badus
    Participant

    No cóż, przyszedł ten czas, gdy należy wspomnieć też filmie poświęconym jednej z bardziej kuriozalnych postaci, jakie widziały katy komiksu.
    Ant-Man (tak, tak!) jest już w produkcji od dłuższego czasu, pojawił się nawet kiedyś demo reel z głównym bohaterem. A jest nim facet w kombinezonie…zmniejszającym (tak, będzie jazda na mrówce). Ku zdziwieniu fanów pierwsze skrzypce będzie grał drugi z komiksowych Ant-Manów – Scott Lang, a nie pierwszy – Hank Pym (który w komiksach był również twórcą Ultrona).
    Grają Paul Rudd oraz Michael Douglas.

    Jest i pierwszy plakat garściami czerpiący ze estetyki Power Rangers.

    Premiera PL – 17 lipca 2015.

    #19326
    Zyll666
    Participant

    A dokładnie estetyki super sentai, ale o tym już pisałem, jak i również, że kostium jest zajebisty 😉

    #19369
    Szaman
    Participant

    Z udziału w filmie zrezygnowała właśnie trójka aktorów, z których najbardziej znanym jest Patrick Wilson. Widocznie oni mieli możliwość ucieczki po przedstawieniu nowego, odgórnie napisanego scenariusza i rezygnacji Wrighta.

    #19384
    Badus
    Participant

    Póki co mam kompletnie wywalone na tę postać, bo najlepiej znam ją jedynie z rewelacyjnego runu The Ultimates (świetny komiks, wyszedł swego czasu w PL). Kostium jak i sam plakat czuć mocno wspomnianym super sentai, może Marvel planuje bardziej zróżnicować swoje filmy (coraz częściej pojawia się zarzut schematu historii).
    Szaman, nie znam detali ze scenariuszem i reżyserem – przybliżysz o co kaman? 🙂

    #19387
    Szaman
    Participant

    W największym możliwym skrócie: Edgar Wright był związany z projektem jako reżyser i scenarzysta przynajmniej od 4 lat. Pewnego słonecznego dnia, na 2 miesiące przed rozpoczęciem zdjęć, odbył spotkanie/dostał wiadomość od samej góry, czyli Disneya, poprzez co poznał nową wersję swojego scenariusza, lub też notatki zawierające propozycje nie do odrzucenia co do jego kształtu (tutaj źródła nie są zgodne).

    Edgar jest jeszcze niezależny, a funty zarobione w UK wystarczają mu na wesołe życie, więc zrezygnował z funkcji reżysera. Disney grzebał przy scenariuszu gdy obsada była skompletowana, kostiumy gotowe, a storyboardy rozrysowane, więc rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania nowego twórcy. Po dwutygodniowym zamieszaniu, w trakcie którego odmówili min. David Wain, Ruben Fleischer, czy Adam McKay, reżyserem został Peyton Reed, najbardziej znany z filmu „Jestem na tak” z Jimem Carreyem.

    #19389
    Badus
    Participant

    Cóż za zaskakujący zbieg okoliczności – właśnie zamierzam obejrzeć ten film 😀
    A sama historia z AM przypomina trochę perypetie Favreau, gdy zaczęto mu mieszać przy Iron Manie. Szkoda, ale być może wyjdzie to filmowi na dobre.

    #26681
    Niedzwiad Mk.II
    Participant

    Właśnie wróciłem z seansu.
    Co mogę napisać o dziwo pomimo moich dość silnych obaw, zwłaszcza po odejściu Wrighta wyszedł jeden z lepszych filmów o superbohaterze ze stajni Disney-Marvel.
    Jest śmiesznie, jest fajnie a co najważniejsze jest pomysłowo. Koncept gościa, który się zmniejsza pozwolił rozwinąć fantazję reżyserom i stworzyć coś świeżego niż oklepane Marvel w rajtuzach 101. Sceny Kingsajzowe są wyśmienite, zwłaszcza ostatnia walka. I pomimo odejścia z projektu Wrighta czuć tutaj jego rękę, zwłaszcza w scenach z udziałem Micheala Pena’y (łatwo wyobrazić sobie w jego miejsce Frosta). Można byłoby jeszcze dużo wymieniać, ale większość miodu to też spore spoilery.
    Niestety film w niektórych miejscach kuleje, jak poczucie upływającego czasu, niby bohaterowie nie mają za dużo czasu, ale z drugiej strony wcale im się z niczym nie spieszy, pseudo naukowa paplanina, chronologia wydarzeń związanych z resztą uniwersum Marvela, niektóre decyzje postaci. Główny zły oczywiście obsysa, ale to już standard i raczej nie spodziewałbym się w przyszłości jakiejś poprawy w tej kwestii.
    Dodatkowy props za dobór małej aktoriki do roli córki Langa. Chyba pierwsze dziecko w filmie, do którego zamiast wkurwiu czułem sympatię.
    Oraz dla ludzi, którzy postarzali/odmładzali postacie w retrospekcjach. Nie wiem na ile to practical a na ile CGI, ale wyszło wyśmienicie.

    I Interstella wtf?

    Ogólnie polecam, warto. Jeden z lepszych filmów od Marvela, może nie na poziomie GotG (może gdyby Wright to zrealizował) ale na pewno bardzo wysoko i zdecydowanie bardziej rozrywkowo niż Sravengers: Age of Boredom.

    #26714
    Turek
    Participant

    Obejrzałem w dzień premiery i zdążyłem już ochłonąć 🙂

    Wg mnie dobro-średni, podobali mi się śmieszni koledzy antmana – kryminaliści/maniacy kina, część walk z pomysłowymi motywami (np burda w walizce, zabawki). Historia kameralna, dzieje się w paru lokacjach, chociaż niby losy świata Nieźle zagrany, trochę łamania stereotypów, widać ślady ręki Edgara.
    Najsłabsze były mrówki w scenach z pomniejszonym antmanem – cgi słabe, wydające wtf cute odgłosy, mega sztuczny wygląd, przegięte akcje.

    Phase IV z prawdziwymi mrówkami to jest to.

Viewing 8 posts - 1 through 8 (of 8 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.