Pacific Rim

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 18 total)
  • Autor
    Posty
  • #6079
    McKlop
    Participant

    Spoilery będą także uwaga

    Łooo kurde ale mega film. Rewelacyjny że o rany boskie. Wszystko się klei, wygląda ślicznie (widziałem w 3D, którego zwykle się wystrzegam – nie żałuję), walki są niesamowite, potwory są straszne – aż się trochę kuliłem w fotelu, hehe. Ogólnie rzecz biorąc, film jest "over the top" i widać to też w dialogach – kiedy na przykład Reileigh pitoli o swoich emocjach i że tak go życie zmęczyło. Mi to pasuje, ale komuś może nie odpowiadać.
    Charlie Hunnam fajny lead, jego azjatycka partnerka uroczna i nieśmiała. Idris Elba charyzmatyczny jak zwykle. Charlie Day i Ron Perlman tworzą fajny comic relief duet (polecam zostać chwilę na napisach).
    Co mi trochę przeszkadzało to to, że Crimson Typhoon i Cherno Alpha za mało czasu ekranowego miały. W jednym mordobiciu są i padają w zasadzie od razu – bardzo charakterystyczne Jaegery, chciałoby się ich więcej widzieć. Nie bardzo się też trzyma kupy wyjęcie przez Gipsy Danger miecza w zasadzie dopiero na sam koniec filmu – dostaje po mordzie że ho ho i dopiero gdy już ledwo żyje, Mori sobie przypomina że ma takie coś na składzie.
    Nahajpowany byłem w ciul, Del Taco nie zawiódł, podsumowując.

    #6080
    Bezel
    Participant

    Świeżo po seansie. I powiem wam tak: PACIFIC RIM KURWA!

    Film jest mega. Jest dopieszczony na maksa. Jest śliczny. Jest wciągający. Każda walka mechów z potworami to uczta dla oczu i orgazm dla uszu. Aktorstwo: jest w porządku, Idris Elba bardzo charyzmatyczny, Charlie Hunnam ma traumę którą kupuje (neurobridge). Chociaż miałem wrażanie, że wygląd gościa w muszce został oparty o pewnego kosmitę co mieszka w budce telefonicznej. Duet naukowców daje radę jako comic relief, oparty na przeciwieństwach (zupełnie jak z naszej rodzimej reklamy telekomunikacji polskiej).

    Wady (?): za krótki! Taka jak napisał McKlop, naprawdę fajnie zaprojektowane mechy – chiński i ruski mają zdecydowanie za mało czasu antenowego i padają za szybko.

    I największa wada, grzech, głupota, idiotyzm, iż parsknąłem śmiechem na całą sale: (SPOJLER JAK JASNY WUJ)… To Kaiju wybiły dinozaury (sic!)! Aaaa! (END OF SPOJLER).

    Podsumowując: walić drzwiami i oknami do kin!!!

    [url]http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2013/05/c8ed4b0715b8c9f2bbef65738d205882_original.gif?1369489981[/url]

    #6081
    Interdyktor
    Participant

    Potwierdzam, film totalna miazga, rewelacja, styl Del Toro zachowany, graficznie rozjebuje totalnie. Perlman i Day zajebiści. Dawno, dawno naprawdę nie miałem tak że banan na ryju przez cały film, wciągnęła mnie historia, bohaterowie, wszystko! I również uważam, że stanowczo za krótki! Djawadi z muzyką również dał radę, genialnie wplecione gitarowe riffy! Spodziewałem się dobrego filmu, a dostałem prawdziwą rewelację!

    Walić do kin tyle mogę powiedzieć. Dawno się tak nie czułem podczas seansu. Pure fun and epic awesomeness!

    ps. czy siedziba Hannibala Chowa, ta rotunda, nie przypominała nikomu salonu w siedzibie filmowego B.P.R.D. ?

    #6082
    daboyda
    Member

    Miazga to mało powiedziane, nawet 3d mi nie przeszkadzało w stałym utrzymywaniu szczerzuji na twarzy.
    Styl Del Toro rzeczywiście zachowany, szczególnie w Hong Kongu.

    #6083
    garret
    Participant

    Kurcze nie chcę iść pod prąd ale z sali kinowej wychodziłem kręcąc nosem. Po kwadransie filmu załączyła mi się irytacja, która mnie trzymała mocno aż do napisów końcowych. I tak jak Supermana, Star Treka czy nawet War Z oglądałem z zadowoleniem nie zwracając uwagi na bzdury tak Pacific Rim wkurwial mnie miejscami niesamowicie. Przede wszystkim zmarnowanym potencjałem, mangowymi naleciałościami, głupotami i nawet aktorstwem. Jako nerd i tak dam 4/5 (za wiele genialnych scen) ale imo jedyna słuszna ocena to stopień mniej. I kurwa, gdzie były odrzutowce, helikoptery, marynarka wojenna, pieprzone gigantyczne plazmowe miecze, rakiety, co to za debilizm z budowaniem muru, nie inwestowaniem w mechy, mechanicznym mordobiciem a nie wpierwej zmiękczaniem z daleka. Co to za wymysły z ciążą, co to za żenua rola Hellboya i parka debilnych naukowców. Gdzie rządy, wojsko i etc….. Tak, wiem ze to film o mechach vs potwory i przypierdalam się do kanonu czy po prostu wyobraźni Del Toro ale jak już grubas dostał tyle kasy uważam ze mógł ją spożytkować lepiej. Tak aby garret wyszedł z kina na miękkich nogach, blady i rozpierdolony przez lejącą się z ekranu epę,

    #6084
    Bezel
    Participant

    [quote][b]garret napisał/a:[/b]
    Kurcze nie chcę iść pod prąd ale z sali kinowej wychodziłem kręcąc nosem. Po kwadransie filmu załączyła mi się irytacja, która mnie trzymała mocno aż do napisów końcowych. I tak jak Supermana, Star Treka czy nawet War Z oglądałem z zadowoleniem nie zwracając uwagi na bzdury tak Pacific Rim wkurwial mnie miejscami niesamowicie. Przede wszystkim zmarnowanym potencjałem, mangowymi naleciałościami, głupotami i nawet aktorstwem. Jako nerd i tak dam 4/5 (za wiele genialnych scen) ale imo jedyna słuszna ocena to stopień mniej. I kurwa, gdzie były odrzutowce, helikoptery, marynarka wojenna, pieprzone gigantyczne plazmowe miecze, rakiety, co to za debilizm z budowaniem muru, nie inwestowaniem w mechy, mechanicznym mordobiciem a nie wpierwej zmiękczaniem z daleka. Co to za wymysły z ciążą, co to za żenua rola Hellboya i parka debilnych naukowców. Gdzie rządy, wojsko i etc….. Tak, wiem ze to film o mechach vs potwory i przypierdalam się do kanonu czy po prostu wyobraźni Del Toro ale jak już grubas dostał tyle kasy uważam ze mógł ją spożytkować lepiej. Tak aby garret wyszedł z kina na miękkich nogach, blady i rozpierdolony przez lejącą się z ekranu epę,[/quote]

    Plazmowe miecze? Chyba filmy ci się pomyliły. Rakiety były – posiadał je Striker Eureka.

    Również mnie zdziwił brak standardowych wojsk wspierających jeagery, ale tłumacze to faktem, że Kaiju kategorii 3 i wyższej były zbyt potężne do pokonania dla regularnych wojsk. A ogień artylerii okrętowej mógł uszkodzić jeagery.

    Co do budowy muru, również uważałem to za idiotyczny pomysł, ale jego budowie zadecydowały rządy krajów znad Pacyfiku, a jak wiadomo politycy żeby utrzymać się u koryta muszą słuchać nastrojów społecznych.

    Pomysł z ciążą – co ci się w nim nie podoba? (SPOJLER) Kaiju były tworami inżynierii genetycznej, których hodowla zajmowała czas, zatem ciąża zwiększała produktywność (END OF SPOJLER).

    Zgadzam się, Perlman mógł zastąpić inny aktor, ale wydaje mi się, że del Toro wybrał Perlmana z powodów czysto prywatnych.

    Ja myślałem, że w finale, pokażą jeagera mark VI a tu dupa. 🙂

    #6085
    Interdyktor
    Participant

    Perlman był zajebisty, a jak zobaczyłem w napisach końcowych przy jego nazwisku epickiego motylka w 3D to się uśmiałem dodatkowo 😀

    A wojsko było, latały tam te helikoptery i spotowały Kaiju dla załóg. Nie wyobrażam sobie, żeby jakiś czołg strzelał z wybrzeża do potworów.

    #6091
    globus
    Participant

    Ja zgadzam się w pełni z opinią garreta – początek dobry, ale potem już tylko pikowanie w dół. Ale może ja się nie znam, bo Miski z Krysieczkami śmiali się ze scen takich jak kulki Newtona, kibel, but Hellboya, podczas gdy ja facepalmowałem.
    Sceny walk sponio, ale czemu wszystko w nocy i na morzu? Bo w dzień za dużo widać i trzeba się przykładać do efektów, to samo z walkami na lądzie – trzeba malować rozwalone budynki.
    Pomysł z kosmitami z czapy. Nie wystarczyłyby potwory z głębin i już? Z dinozaurami to rzeczywiście masakra.
    I tak jak myslałem – pomysł z dwoma pilotami to tylko pretekst do dramy.
    Ilość bzdurek i dziur jest wielka. Dla mnie zbyt wielka nawet jak na popcornowy letni film o potworach i robotach, bo to nie są drobiazgi na które można przymknąć oko. Ja daję 6/10 za odwagę, chęci, fajne roboty i niezłe walki.
    Film zaskakująco podobny do Robot Joxa.

    #6097
    Badus
    Participant

    Film jest ZAJEBISTY!
    Naprawdę, kurde, powinniśmy wszyscy cieszyć gęby z dwóch ważnych powodów. Primo, jest to kompletnie nowy tytuł, a nie kolejny odgrzewany kotlet typu sequel, pół-sequel, reboot czy sreboot. Secundo, nic lepszego w konwencji [i]monster movie[/i] ostatnio nie powstało i przez długi czas nie powstanie – Del Taco ustanowił poprzeczkę naprawdę wysoko.
    Jedyny zarzut jaki można postawić "Pacific Rim" to to, że jest kolejnym tytułem w tym sezonie, który albo się pokocha z całym bagażem świata przedstawionego (vide nowy Superman) albo z tych samych powodów się go znienawidzi. W tym filmie są absolutnie wszystkie kultowe motywy, które przewijały się w tego typu produkcjach, właśnie z mangowymi naleciałościami na czele. Na dzielni ludzie się przypieprzają do obecności kosmitów, co jest totalnym kretynizmem – przecież to klasyczny motyw obecny w co drugiej Godzilli!
    Ja za filmami stwory kontra konserwy średnio przepadam, a mimo to z seansu wyszedłem uchachany jak 10-latek. Jedyne zgrzyty, które były na tyle silne, by je zapamiętać, to wspomniane wcześniej małe zróżnicowanie mechów/za mało czasu dla każdego z czwórki. Dziwne też było wydawanie komend głosowych przy odpalaniu arsenału zamiast podpięcia układu sterowania do ukł. nerwowego pilotów.
    Od czasów pierwszego "Transformers" nie widziałem równie satysfakcjonującego filmu z robotami. który jednocześnie wniósłby jakiś powiew świeżości do blockbusterowego kina. "Pacific Rim" to się udało i z chęcią obejrzałbym sequel, na który chyba jednak nie ma co liczyć – film nie zaliczył super otwarcia.

    #6099
    Interdyktor
    Participant

    @badus zgadzam się z tobą w 100%

    Od siebie dodam, że żal iż nie ma żadnej fajnej gierki wykorzystującej motywu filmu. Natomiast oficjalna stronka daje dużo radochoy, można się pobawić pograć w głupie gierki i zaprojektować własnego Jaegerka i wrzucić go na plakat czy tapetkę, a nawet wykorzystać go w gierce! Ja zrobiłem roboty Iron Smoleńsk oraz Warsaw Pact 😀

    #6102
    Bezel
    Participant

    [quote][b]Interdyktor napisał/a:[/b]

    @badus
    zgadzam się z tobą w 100%

    Od siebie dodam, że żal iż nie ma żadnej fajnej gierki wykorzystującej motywu filmu. Natomiast oficjalna stronka daje dużo radochoy, można się pobawić pograć w głupie gierki i zaprojektować własnego Jaegerka i wrzucić go na plakat czy tapetkę, a nawet wykorzystać go w gierce! Ja zrobiłem roboty Iron Smoleńsk oraz Warsaw Pact 😀 [/quote]

    Jest bodajże na androida – Pacific Rim Moblie i na PC i inne platformy – Pacific Rim Video Game.

    #6103
    Interdyktor
    Participant

    @Bezel no są, ale to raczej nie są fajne gierki. ta na androida od biedy może być. Sam Del Toro mówił, że na porządną gierke można by liczyć dopiero prze sequelu czy coś.

    #6104
    Bezel
    Participant

    Pozytywna recka Pacific Rim od panów z RLM:

    [url]http://redlettermedia.com/half-in-the-bag-pacific-rim/[/url]

    I korzystając z projektora jeagerów stworzyłem własne, rodzime 😀 :

    [url]http://img13.imageshack.us/img13/7978/enoz.png[/url]

    [url]http://img826.imageshack.us/img826/7752/nfu5.png[/url]

    [url]http://img203.imageshack.us/img203/6255/6ih8.png[/url]

    [url]http://img62.imageshack.us/img62/9753/ydvh.png[/url]

    #6105
    Broken Fang
    Member

    Pozwolę umieścić tu swój Vlog o tym… hmm fajnym filmie:

    #6125
    TrueCouchSurfer
    Participant

    To ja dodam, tylko, że warto dorzucić trochę grosza i obejrzeć w Imaxie. Jak wychodziłem to się cieszyłem jak małe dziecko i zamierzam iść drugi raz.

    Sceny walki na dużym ekranie robią robotę, szczególnie, że zmontowali je sensownie i wiadomo co się dzieje na ekranie.

    Co do muru, to dla mnie motyw jest znakomity – idealny przykład na syndrom grupowego myślenia, http://pl.wikipedia.org/wiki/Syndrom_grupowego_my%C5%9Blenia . Szychy na czele świata uznały, że są nieomylne i z idotyzmu chciały zrobić opcję obrony numer 1. Wspaniałe.

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 18 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.