Wprawdzie strona jako taka coś ostatnio niedomaga, ale zakazonoplanecianie mogliby pokazać, że duch w narodzie nie ginie.
Właśnie wydłubałem sobie esperal, wiec jeśli są jacyś inni stołeczni fani ZP to można się spotkać celem najebania się jak zwierzemta a potem dokonania rajdu po rozmaitych dancingach i wyrywania tegorocznych maturzystek.