Transformers 2 – recko radocha

Homepage Forumy Na naszych ekranach Filmy, filmy, filmy Transformers 2 – recko radocha

  • This topic is empty.
Viewing 5 posts - 1 through 5 (of 5 total)
  • Autor
    Posty
  • #3033
    Torturr
    Member

    Właśnie wróciłem z seansu. Udało się. Druga część jest lepsza od poprzedniej. Nie tylko jest więcej, ale i lepiej. Duża dawka humoru która rozładowuje patos jest wyjątkowo trafionym pomysłem. Tej fabuły i uniwersum nie można brać na poważnie. Tym razem autorzy świetnie się bawią postaciami, których jest cała masa. A każda wyrazista i nie ginie w zalewie charakterów jak i efektów. Akcja sunie sobie do przodu bez najmniejszych przestojów a jednak nie męczy. Fabuła jest nieskomplikowana, ale spełnia swe zadanie idealnie. Nie da się zgubić w gąszczu wydarzeń i zawsze wiemy kto kogo i po co? Scenariusz jest gładko poprowadzony i nie zdarzają się sceny w których z zażenowaniem odwracamy wzrok. Podoba mi się wyważenie scen poważnych, wzruszających, akcji i humoru. Jest to skomponowanie w dobrych proporcjach tak, że nie czujemy przesytu żadnym składnikiem. Co mnie zdziwiło jest nawet kilka błysków aktorskich ponad taki film jak ten. Co raz bardziej zaczynam doceniać sztukę napisania i stworzenia takiej filmowej rozrywki. Wydaje się to proste, głupiutkie i kiczowate ale to sztuka stworzyć czystą, nieskomplikowaną rozrywkę, która ciągle bawi i nas nie irytuje. W swojej kategorii to świetny film. Stawiam go obok tegorocznego Star Treka który ma jedyną przewagę w lepszych postaciach ludzkich. Bo w Tranformers najważniejsze są Transformersy. Które tym razem są brutalne, większe i mają chwilami lepszy potencjał aktorski niż ludzka załoga. Do wad zaliczyłbym opiewaną Megan Fox, która wygląda bardziej jak przeidealizowana postać cyfrowa, niż niezła laska. Razi mnie sztucznością przez ten cały idealny wygląd. Plus dorzucę pewne rozwiązanie fabularne w zakończeniu które może przypominać pewien inny, znany film roboci. Jeśli chodzi o samą widowiskowość to wiadomix, jest niesamowicie ale na szczęście sceny mega akcji urywającej czerep, są na tyle klarowne, że wiadomo o co chodzi. A i mają power sytuacyjny poza samą stroną wizualną. Z chęcią wrócę za tydzień dwa do kina żeby przeżyć to jeszcze raz.

    #3034
    Supersamiec
    Member

    A ja się nie zgodzę 🙂

    To znaczy, żeby nie było: wszystko lata, wybucha, transformuje się, Optimus wali w ryj jak trzeba a Megatron jest zły jak Szkieletor. Do tego Megan Fox się pręży na KAŻDYM ujęciu ze swoim udziałem i ogólnie rzecz biorąc jest rock'n'roll!

    Natomiast…
    Humor moim zdaniem mocno nie daje rady. Pieski się posuwają, robocik posuwa nogę panny Fox, dużemu robotowi coś zwisa między nogami a jak dziewczyna się przewraca na faceta, to jej głowa musi koniecznie wylądować… no właśnie. Nieśmieszne. Albo czerstwo-buraczane dialogi w wykonaniu Skidsa i Mudflapa – konkretna porażka i powtórka z Jar Jar Binksa (czy jak mu tam było – wyparłem tę postać ze świadomości) Czy ja dobrze wylukałem, że jeden z tych gości ma złoty ząb?! kurde…
    Ja się nie spodziewam po filmie dla dwunastolatów subtelnych żartów wysokich lotów, ale to mnie wyjątkowo nie ubawiło. To już bardziej spodobała mi się neurotyczna mamuśka Sama – też nic specjalnie wyuzdanego intelektualnie, ale przynajmniej te żarty nie bolały.

    Akcja owszem sunie wartko do przodu, aż byłem zaskoczony, ale raz na jakiś czas jej bardzo bolesne cięcie i mamy np. wątek romantyczny. Czyli: zadyma, rozpierducha, nogi i ręce latają i nagle cyk – 5 minut przytulańska.

    Natomiast absolutnie zgadzam się co do pozytywnej oceny robotów. W pierwszej części jakoś nie mogłem się w czasie rozwałki ogarnąć która część ciała należy do którego żelaźniaka. Plątanina metalu i wybuchy. A teraz przynajmniej ładne widać czyja piącha ląduje na czyjej facjacie – wporzo! No i Bumblebee się ogranął a Optimus jest takim wymiataczem, że nawet wybaczam mu nieobecność maski.

    Czy druga część jest lepsza od pierwszej? Nie jestem pewien. Jeżeli chodzi o nawalające się roboty to zedecydowanie tak. Natomiast pierwsza część była przez cały czas w miarę wporzo, a ta jest strasznie nierówna. Jakby wyciąć głupie żarty i romantyczne przestoje, to była by jedna wielka rozpierducha i byłbym zachwycony. A tak raz na jakiś czas trzeba zacisnąć zęby i czekać do kolejnego wybuchu.

    #3035
    Lord New Age
    Participant

    CJJA dawaj te recke!
    (nie sluchajcie go az tak zle nie bylo : )

    #3039
    Godfucker
    Member

    A mi sie film podoba i jedyna rzecza do ktorej sie moge przyczepic to fakt ze fallen troche za szybko padl…a Megan jak zwykle daje radeB)
    czekam na 3!!!

    #3207
    Broken Fang
    Member

    Jestem z [url=www.transformery.pl]Polskiego Fandomu Transformers[/url] i ogólnie mówi się u nas, że ten film to najlepszych nie należał i jak typowi Fanboye starych Transformerów z lat 80tych film jest jechany równo…

    Ja mam pośrednie zdanie film jest głupi jak wiadro młotków wiele nielogicznych scen i mało śmiesznych gagów, nie wspominając już kopiowaniu z Terminatora… (a fani TF oskarżali T4 o Harvestera xD, że urwał się z TF). Jednak film miał parę dobrych elementów: Jetfire'a, Saoudwave'a (podkładanego przez oryginalnego Megatrona z G1) i parę scen, które właśnie nawiązują do tej serii…

    Film pełen akcji bez wyrazistej fabuły… ale czego się spodziewać po filmie, który jest w zasadzie reklamą zabawek…

    Mój pierwszy post… Witam wszystkich!

Viewing 5 posts - 1 through 5 (of 5 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.