Lost Boys 2

  • This topic is empty.
Viewing 1 post (of 1 total)
  • Autor
    Posty
  • #2224
    Krusty
    Member

    Ok najpierw wyznanie, uwielbiam lata 80-te może nawet bardziej niż 70-te, ubóstwiam cały ten klimat i styl, kocham muzykę, filmy niektóre seriale i nawet modę. Czyli ogólnie rzecz biorąc mam sentyment do tej epoki. I właśnie na tym sentymencie postanowili żerować twórcy LB2, tak żerować bo inaczej tego filmu sie nie da określić jest to pospolity żer na kultowej części pierwszej. Oglądając film ma się cały czas wrażenie jakby się oglądało nie, sequel ale remake, tylko przeniesiony w XXI wiek z odrobiną małej kosmetyki w typie ujęć z przenośnej kamerki czy pokazanie cycków. Nie wiem, czemu miało to służyć, może ktoś sobie ubzdurał, że przyciągnie nowych widzów(wiem, wiem, ale różne rzeczy chodzą niektórym po głowach). Jak już pisałem film zaprzecza podstawowej zasadzie sequela "więcej i lepiej" tutaj jest "nudniej i gorzej". Twórcy serwują nam jedną wielką dłużyznę z rzadka przerywaną jakąś fajną sceną czy dialogiem, w sumie to naliczyłem tylko pięć, które mogą się podobać. Muzyka, czego można się było spodziewać też nie umywa się do orginału a tani motyw z ponownym użycie "Cry Little Sister " nie ruszył mnie. O aktorach też nie mogę powiedzieć nic dobrego a zwłaszcza Corey Feldman grający Edgara Froga wygląda jakby porwano mu yorka i zmuszono do gry w tym filmie. Podsumowując film nie podobał mi się i to bardzo w przeciwieństwie do Starship Tropers 3 😉 który tez był produkują budżetową.

    PS1. Jeden z dwóch fajnych tekstów:
    -Próbowałam zjeść tego chłopaka, rozumiesz to?
    -Wiesz jakie to uczucie dla mnie, chcieć pić ludzką krew?
    -Wiesz jakie to obrzydliwe? Jestem wegetarianką.
    PS2.[url]http://www.youtube.com/watch?v=81792RNmcvs&feature=related[/url] – male przypomnienie jedynki.

Viewing 1 post (of 1 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.