Reply To: Prometeusz, albo Obcy jako genialna Satyra
Homepage › Forumy › Na naszych ekranach › Filmy, filmy, filmy › Prometeusz, albo Obcy jako genialna Satyra › Reply To: Prometeusz, albo Obcy jako genialna Satyra

[quote][b]TrueCouchSurfer napisał/a:[/b]
[quote]'Ze swojej strony zastanawiałem się, jak miałaby wyglądać zaplanowana przez SJ zagłada ludzkości przy użyciu ich "broni biologicznej".[/quote]
Spodziewam się, że nie zakładali, że ktoś będzie "płodzić ośmiornice" – to chyba tylko laboratoryjna incjatywa Dawida.
Podejrzewam, że to był tylko jeden statek z wielu (zakładam ogromne ilości, chociażby dlatego, że tak łatwo na niego trafili ;] ) a po skali zapasów Goo w jednym, wnioskuję, że raczej zakładali po prostu anihilację całej rasy w 1-2 dni.
Mi to nie pasuje , ze względu na potencjał powstania nowego agresywnego gatunku (goo + jakiekolwiek zwierze). Chyba, że ich inżynierzy byli tak bystrzy jak nasi, wtedy rzeczywiście to ma sens.[/quote]
Tak, tak tylko czemu jak Inżynier na początku filmu wypił bio-gówno to się rozpadł na fragmenty DNA a jak ryży z irokezem wpadł w bio-gówno twarzą (pewnie też trochę łyknął) to zamienił się w zombie a jak black-goo zetknie się z robakami to morfują się w kobry z kwasem? A dlaczego bio-gówno infekuje przez stosunek i nie zamienia kobiet w zombie, tylko pozwala im rodzić kalmary a więc gatunek nie spokrewniony z kręgowcami? A dlaczego potem ów kalmar rośnie w tempie które przeczy wszelkim prawą bio-fizyki i potem infekuje oralnie humanoida, który nie zmienia się w zombie i nie rozpada się na kawałki, ale za to z klaty wyskakuje mu pterodaktyl bez oczu?
Odpowiedz, dlaczego?