Prosto z Pieca (R)

Szanowni Czytelnicy, przed Wami okrągły siódmy zeszyt Prosto Z Pieca (R) – let’s dig in!
W przesyłanych do nas tweetach prosicie o więcej informacji o DLC do popularnych gier, niekoniecznie polskich i koniecznie bez Batmana. Siedzieliśmy nad tym cały tydzień, ale znaleźliśmy – Dragon Age: Inquisition doczekał się kolejnego dodatku, który otrzymał budzący grozę tytuł The Descent (nie mylić z przeklawym Descentem z 1995 r.). BioWare zafundowało nam tym razem wycieczkę w podziemia i korytarze Deep Roads, gdzie czeka na nas mega tajemnica i nowe enemy do klepania. Przy okazji wyszło na jaw, że trwają już prace nad ostatnią przygodą Inkwizycji. Kto by się spodziewał?

Skoro obowiązki mamy z głowy, możemy spokojnie przejść do ciekawszych rzeczy. Rynek gierkowy przyzwyczaił już nas do przesuwania dat premiery, ale w przód, a nie w tył. A tu o, proszę, Konami przyspiesza wydanie Metal Gear Solid V: The Phantom Pain na PC o dwa tygodnie. Tytuł dostaniemy 1 września, równo z konsolami. Jest wprawdzie jeden minus, bo na starcie nie będzie trybu multiplayer (dokula się dopiero w styczniu), ale na pocieszenie warto dodać, że gra będzie dodawana do kart Nvidii. Jak wiedzą wtajemniczeni, dzięki temu na Allegro już teraz możemy wylicytować sobie klucz na Steama w niezłej cenie.

news_pzpr20

To może jednak damy coś polskiego – kojarzycie Superhot? To kolejna rodzima produkcja, która ma szansę coś zdziałać w świecie gierkowym. Było o niej słychać już od jakiegoś czasu, prototyp powstał jakieś 2 lata temu i teoretycznie wciąż można w niego zagrać. Na pierwszy rzut oka to taki minimalistyczny FPS, jednak swoisty „twist” polega na tym, że gdy gracz stoi w miejscu, akcja jest „pauzowana”. Czas zaczyna płynąć, kiedy się ruszymy. Anyway, jest okazja do świętowania, bo przedsięwzięcie zostało sfinansowane na Kickstarterze, i z tej okazji dali specjalny trailerek, który widzicie poniżej. Premiera jeszcze w tym roku.

Nowej zajawki doczekał się też Cuphead, który zapowiada się na najbardziej atrakcyjną wizualnie grę zręcznościową od czasów Earthworm Jima. Czerpie garściami z bogatej tradycji amerykańskich przedwojennych kreskówek, ale z relacji tych, którzy mieli okazję zagrać w demko na E3, wynika że nie ma za bardzo czasu na podziwianie widoczków. Gra jest wyjątkowo trudna – składa się w zasadzie wyłącznie z ustawek z bossami, którzy tak skutecznie wymiatają, że ponoć na całych targach znalazł się tylko jeden gracz, co położył najtrudniejszego z nich. Za ten wyczyn dostał nagrodę i +1000 pkt. do lansu – a co Wy robicie ze swoim życiem?

I jeszcze jeden akapit, co by trochę przyciąć na wierszówce. W świat poszła nowina, że William Gibson (tak, z tych Gibsonów) pracuje nad settingiem do gry MEG 9: Lost Echoes. Wbrew pozorom nie jest to spin-off Family Guya, a tytuł w klimacie hard SF, w którym mamy zbadać kompleks badawczy zlokalizowany w innym wymiarze, co nie reaguje na wędki z Ziemi. Żaden z naukowców nie podnosi słuchawki, bo nie chce wybulić za roaming, więc korporacja Quantum Multiphasics musi wysłać tam swojego człowieka, żeby zrobił porządek. Przez człowieka rozumiemy rzecz jasna zdalnie sterowany pojazd, któremu towarzyszy robo-pies przewodnik. Zapowiada się niezły hit.

Komenty FB

komentarzy

Komercha

Dodaj komentarz