Paczka mocnych nowin Star Wars!!!
Wow, May the 4th, jako święto Star Wars, przyniósł sporo ciekawostek!
Zacznijmy może of TFA. Tu mamy okładkę w Vanity Fair:
I makingof owego photoshoota, a na nim snow trooperzy i Kylo Ren po cywilnemu:
Dziś ma się pojawić więcej fot z owej sesji, więc spodziewajcie się update’u.
Drugi gruby news dotyczy tzw. Spin Offa II, czyli drugiego odcinka Antologii. Jak pamiętamy, Josh Trank zwiał ze swojego panelu na Celebie, a teraz dowiadujemy się, że sprawa ma większe tło. Otóż w piątek okazało się, że ten pan już nie pracuje przy filmie Star Wars i jak w każdej szanującej się korporacji, sam zainteresowany wygłosił oświadczenie, że jest to jego własna decyzja i że idzie poszukiwać nowych wyzwań. LFL oczywiście oświadczył, że Trank jest super i wszystkim jest przykro, ale co zrobić.
Oczywiście ruszyła lawina spekulacji, o co tak naprawdę chodzi. Na razie obowiązująca wersja jest taka, że decyzja jest wynikiem niezadowolenia Foxa z nowej Fantastycznej Czwórki tego samego reżysera. Oba filmy (FF i SW) mają wspólnego producenta/scenarzystę Simona Kinberga, który ponoć nie ma już ochoty więcej z Trankiem pracować. Reżyser ponoć „izolował się” i był „niekomunikatywny”, co spowodowało że Kinberg i drugi producent, Hutch Parker musieli odratować FF po jego robocie. Gwiezdnowojenne losy Tranka ważyły się dokładnie podczas panelu na Celebie, na którym nie zjawił się z powodu „grypy”. No i tak się zważyły, że film obecnie nie ma reżysera – ale w sumie mają jeszcze czas.
Chociaż luźna uwaga rzucona w newsie Variety wskazuje, że mimo wszystko data premiery zostanie przesunięta na 2019 (aktualnie planowana na maj 2018). Mocno by to skomplikowało sprawy, bo na 2019 planowana jest premiera Episode VIII, a wówczas 2018 byłby rokiem bez żadnego filmu SW, co jest nie do pomyślenia!
Przy tej bombie nieco bledną inne drobne plotki co do owego spin-offa: Np. wiemy, że nazwa kodowa dla projektu to „Tin Can”, co oczywiście nic nie mówi. Przypomnijmy, że TFA miało kody „Foodles” i „AVCO”, a R1 – „Los Alamos”, nie wspominając już o „Blue Harvest”.
I na koniec ciekawe plotki castingowe co do Rogue One:
Otóż do głównej roli ponoć przymierza się Riz Ahmed, znany z Nightcrawlera:
Kandydatem do jakiejś roli jest też Sam Claflin (Hunger Games):
A za głównego złego ma być Ben Mendelsohn (Dark Knight Rises):
Obserwuj tę przestrzeń dla więcej informacji!
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.