Yo Joe!!!
Dziś premierka G.I. Joe, który musi być lepszy od Transformers 2, gdyż inna opcja fizycznie nie wchodzi w grę. Natomiast nie należy zapominać, że film to tylko nadmuchany ersatz prawdziwych uniesień, które dawała zabawa plastikowymi pamperkami (u nas w USA).
Pamperki lepsze niż wyjazd do Korei:
Sgt. Slaughter lał wodę na młyn Grzesia Woźniaka w Dzienniku Telewizyjnym:
Gdybym miał to za komuny, zostałbym królem podwórka, a potem w konsekwencji zapewne prezydentem Polski:
A na takie wypasy to mogły sobie pozwolić tylko dzieci prezydenta USA i mały Kim Dzong Il:
YMCA…
I na koniec: poznajcie prawdziwego protoplastę Indiany Jonesa:
To tyle w temacie. Za tydzień nic, bo jadę ścigać robota w Bieszczady!
a ja miałem Destro's Razorback'a! Prezydentem jeszcze nie jestem, ale możliwe, że wszystko jeszcze przede mną.
Lotnie i helikopter miałem, to może muciek mnie siakimś premierem zrobisz hmmm? Się dogadamy jesze jakby co 😛