Winylowa playlista

Moi milusińscy,

Dawno dawno temu ludność posiadała w domu tzw. adaptery, na których odtwarzano tzw. płyty. Po latach okazało się, że te płyty nazywają się winyle i że używają ich głównie DJ-e. Ale zanim to nastąpiło, w niemal każdym polskim domostwie mogliśmy delektować się tą jakże snobistyczną formą nagrania, a najbardziej popularne były niżej zamieszczone utwory. Co ciekawe, wydawane na legalu w Bolandzie.

Hit nad hitami, o którego popularności w Polsce Doda może teraz co najwyżej pomarzyć:


Klasyk z tytułem adekwatnym do treści:


Również Japonia lubiła posłuchać Abby (a także Adrian Mole):

Gdybyśmy wtedy mieli TV Sat, uczylibyśmy się tych wspaniałych układów:

Tu mały rosyjski rys historyczny:

Zwiedzaj Grecję razem z nami:

I na koniec nawiązanie do wspaniałego musicalu, który dopiero co nawiedził nasze kina:

I styka. Za tydzień przejdziemy Lato Muminków z winyla.

Komenty FB

komentarzy

Komercha

12 Komentarze(y) na Winylowa playlista

  1. W zestawie brakuje mi tego: [url]http://video.google.com/videoplay?docid=-8610362188397291938[/url] , do tego teledysk mający walory edukacyjne.

    JA dzięki za przypomnienie "Son of Jamaica", to byl czad i kult fryzury szczatkowca!!! 😀

  2. JJA zmien dilera 😛

  3. "Sun of Jamaica" Czad! Jak przez mgłę kojarzyłem coś takiego… Umarłbym z nieświadomością jaki to miało tytuł 😀 Ale odjechany teledysk 😉

  4. same zajebiste klasyki <3

    a Abba to w ogóle jest bardzo depresyjny zespół i w dzisiejszych czasach byliby na pewno mrocznymi gothami 🙁

  5. Sasquatchu dzieki za przypomnienie luka skywalkera śpiewajacego o Hanie Solo w otoczeniu wyjatkowo nieudolnych tancerzy.
    A co do tematu Tuby to…dochodzi się do wniosku, ze żyło się na przełomie epok w popkulturze, to co wtedy było norma, teraz jest nie do pomyslenia, a przeciez nie jestesmy jeszcze tacy starzy, co nie?
    Dzięki JJA, łezka wzruszenia się polała i to niejedna a układy murzyna już ćwiczę przed kompem:)

  6. plyta Goombay Dance stala u mnie na honorowym miejscu i maniakalnie sluchalem i spiewalem oczywiscie Fly Fly Away My Flamingo… ale ostatnio odkrylem ze NRDowo dalo nam wiecej super muzyki takiej jak np. kultowy zespol dshinghis khan – http://www.youtube.com/watch?v=W_esCf2GSTI POLECAM! (tylko w wersjach niemieckich – angielskie totalnie nie maja epy)

  7. a! tak jeszcze a propos dshinghis khana – konkurs bez nagrod – kim byl tytulowy Hadschi Halef Omar Ben Hadschi Abul Abbas Ibn Hadschi Dawud al Gossarah? 🙂 http://www.youtube.com/watch?v=V-aVr92R-dQ

  8. jak dobrze ze legacy of dschinghis khan lives on – http://www.youtube.com/watch?v=6AfeJ7QVLdc euro beat forever!

  9. Mam prośbę do Redakcji aby w którejś edycji Tuby przypomnieć kulty kung fu, np:
    http://pl.youtube.com/watch?v=tKsMg0kcX8Y

Dodaj komentarz