Summer Games

W telewizji trwa właśnie festiwal chińskiej propagandy zwany nie wiadomo dlaczego olimpiadą. Zapomnijmy na chwilę o chińskich służbach bezpieczeństwa, bezgranicznej komercji, farmakologii, dopingu i przypomnijmy sobie gierki z olimpiadą w tle. Konkretnie letnią. Mimo, że aktualna taka lista liczy prawie setkę pozycji, na 8-bitowym Atari ukazały się zaledwie 3 tytuły:
– Summer Games
– Activision Decathlon
– Track and Field

Najwięcej miejsca poświęcimy Summer Games, gdyż z całej trójki to właśnie produkt firmy Epyx był najlepszy. Wydany w 1984 roku nie posiadał licencji IOC, tak więc oficjalnie braliśmy udział w letniej zabawie nazwanej Epyx Games. Czekało nas aż 8 konkurencji:
– skok o tyczce
– skoki do wody
– pływanie na 100 m
– sztafeta pływacka
– bieg na 100 m
– sztafeta 4 x 400 m
– gimnastyka
– rzutki

Poziom trudności konkurencji był różny. Od machania joyem (decathlon się kłania) po skomplikowany sposób zliczania punktów w takich konkurencjach jak gimnastyka lub skoki do wody. Najwięcej emocji, jak przy tego rodzaju tytułach, wywoływały zwyczajowo biegi. Niezaprzeczalnym atutem Summer Games była rewelacyjna i płynna grafika. Nic dziwnego – giera zajmowała dwie strony dyskietki.

Gra doczekała się kontynuacji w postaci Summer Games II, które do istniejących konkurencji dorzuciło szermierkę, kolarstwo i jeździectwo. I zgadza się, gra na 8-bitowym Atari już się nie ukazała.

Tytułem bliźniaczo podobnym do Summer Games była olimpiada firmy Activison – Decathlon. Tym razem mogliśmy wziąć udział w:
– biegu na 100 m
– skoku w dal
– rzucie dyskiem i oszczepem
– skoku wzwyż
– sztafecie 4 x 400 m
– i koronnej konkurencji: bieg na 1500 m.

(Fajnie, że Decathlon jak było 6 konkurencji – Cmdr JJA).

Ta ostatnia przeszła do historii jako decathlon, czyli łamacz joyów – sam straciłem na niej Matta. Aby wygrać, ówczesne nerdy stosowały różniste techniki. Od wiary w przyssawki, trzymania podstawy lewą ręką i szybkiego machania prawą, po mocne ściskanie joya udami czy nawet pracę zespołową (ja miałem joya bez sprężyny prostującej do pionu, więc po prostu nim machałem w powietrzu – Cmdr JJA). Od premiery gierki minęły prawie 24 lata, ale strzelam, że joyowy decathlon pamięta prawie każdy.

Porównując do Summer Games, Decathlon miał słabszą i mniej dokładną animację, ale wydany na kasecie był przynajmniej dostępny dla każdego.

Wersja z konsoli Atari 2006:

Mamy jeszcze Track and Field, czyli grę Los Angeles 1984. Zestaw konkurencji standardowy, czyli biegi, skakanie i rzut oszczepem tudzież młotem – łącznie sześć. Zabawa też standardowa, więc co tu dużo pisać. Kto lubił katować joye przy Track and Field również bawił się świetnie. Sam tytuł jakoś mnie ominął, może dlatego, że z atarynkowych sportówek za kultowe uważałem wyłącznie One on One i Pole Position. A może i dlatego, że olimpiadzie w Pekinie nie poświęciłem przy telewizorze jeszcze ani minuty i tak pozostanie pewnie aż do jej końca (witam w klubie – Cmdr JJA).

Wersja również z Atari 2600:

Komenty FB

komentarzy

Komercha

4 Komentarze(y) na Summer Games

  1. ..ja chyba gralem w SG2 na amige…byl czad.

  2. W decathlonie było 10 dyscyplin jak sama nazwa wskazuje;)

    -bieg na 100m
    -skok w dal
    -rzut kulą
    -skok wzwyż
    -4x400m
    -110m przez plotki
    -rzut dyskiem
    -skok otyczce
    -rzut oszczepem
    -1500m

  3. Mój niepokonany Quickshot II Turbo – http://svi.s31.pl/quickshot/qs111.jpg Służył mi z C-64 kilka lat i nie miał najmniejszej awarii, a katowałem go na Decatlonie, Summer Games i temu podobnych tysiące razy 🙂

  4. fajne masakratory dżojstików 🙂

Dodaj komentarz