Opublikowano 21 kwietnia 2008 przez garret w ATARI Finest // 8 komentarzy
Moon Patrol to jedna z tych gierek, które się zawsze pamięta. Nie ma bata. Nieważne w ile next-genowych tytułów jeszcze zagramy, Moon Patrol gdzieś tam w głowie zawsze będzie siedzieć. Gra powstała na automaty w nieznanym japońskim studiu Irem, a na terenie USA rozprowadzało ją Williams Electronics.
Na 8-bitowe Atari, wydało ją Atari, był to rok 1983. Co ciekawe, były dwie wersje Moon Patrol. Jedna, będąca bezpośrednią konwersją gierki z konsoli Atari 5200 (cecha charakterystyczna – brak logo Atari na starcie) i nieznacznie różniąca się grafiką wersja z podobno uszkodzonym miejscami dźwiękiem. Ciekawe, w którą grałem. W sumie nieważne, gra była świetna.
Moon Patrol był pierwszym tytułem wykorzystującym paralax scrolling czyli grafikę scrollowaną na kilku planach. Wrażenie głębi 2D otrzymywaliśmy poprzez wolniejsze przesuwanie się tła w stosunku do ruchomych obiektów położonych bliżej gracza. Załączony GIF wyjaśnia wszystko:
W grze, jako oficer Luna City patrolowaliśmy kosmicznym łazikiem niebezpieczny Sektor 9. Podzielony był na podsektory oznaczone od A do Z, a postęp patrolu obserwowaliśmy na umieszczonym u góry ekranu pasku. Nie było łatwo, choć – jak mawiają – w Czechosłowacji było gorzej. Na patrolu trzeba było się wykazać nie lada zręcznością przeskakując nad kraterami, minami i przy okazji ostrzeliwując działkiem atakujące nas z góry UFO czy stojące na drodze głazy a później czołgi.
Latających spodków były trzy rodzaje z czego najniebezpieczniejsze były te złożone z 3 kwadratów co zrzucały robiące kratery granaty. Trzeba było pilnie obserwować i przewidzieć trajektorię granatu, by dobrze wyliczyć nadchodzący skok. Moon Patrol nie miał końca, gdyż osiągnięcie sektora Z przenosiło na wyższy poziom i początek gry.
Moon Patrol ukazał się również na C-64, Atari ST i na kilku starożytnych konsolach, jak Atari 2600 czy 5200. Dziwna natomiast historia przytrafiła się na Spectrum, na które Moon Patrol zostało również przekonwertowane i nawet zrecenzowane przez Crash! Magazine, ale jakimś dziwnym trafem nigdy nie trafiło na sklepowe półki.
Tyle myślę na dzisiaj. Mimo prostoty, Moon Patrol był doskonały, wciągał i uzależniał. Nic więcej nie trzeba pisać.
No wiec KULT nie ma co zaprzeczać, grajac w to cudo zawsze czulem klimat "alei potepienia" ale nie pytajcie dlaczego, pewnie przez czadowy pojazd.
Byl czas gdy z kolegami z podworka gralismy na zmiane sluchajac przy tym Beastie Boys " Licensed to III" na caly regulator ale nie pytajcie dlaczego, pewnie dlatego ze muza pasowala.
dżast ej dżołk. oczywiście żę grałem i rozumiem super zapał , mi ciary przechodzą po plecach jako pomyślę tylko o Pirates na C64. Słowo spodobało mi się bo nadaje nowego wymiaru takiemu zjawisku jakim jest kult czegoś. Więc niech sobie wszystko inne będzie kultowe , naprawdę fajne i warte jest tylko to co jest klutowe 🙂
ZakazanaPlaneta.pl korzysta z ciach (cookies), dzięki czemu jest jeszcze bardziej super. OKWięcej
Cookies
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
No wiec KULT nie ma co zaprzeczać, grajac w to cudo zawsze czulem klimat "alei potepienia" ale nie pytajcie dlaczego, pewnie przez czadowy pojazd.
Byl czas gdy z kolegami z podworka gralismy na zmiane sluchajac przy tym Beastie Boys " Licensed to III" na caly regulator ale nie pytajcie dlaczego, pewnie dlatego ze muza pasowala.
To byly czasy!
Podobno w ekranizacji Moon Patrol ma zagrać Moon Bloodgood (Journeyman, Pathfinder)!
MOON PATROL, to nie jest klut, to jest zajebutny MEGA-KULT !!! Dlaczego jeszcze nie ma re-make'u na PC ???!!!
klut?
Horror ====> Literówka przecież, jakbyś grał kiedyś w Moon Patrol, to byś rozumiał czemu tak się podjarałem, że ją strzeliłem 😉
dżast ej dżołk. oczywiście żę grałem i rozumiem super zapał , mi ciary przechodzą po plecach jako pomyślę tylko o Pirates na C64. Słowo spodobało mi się bo nadaje nowego wymiaru takiemu zjawisku jakim jest kult czegoś. Więc niech sobie wszystko inne będzie kultowe , naprawdę fajne i warte jest tylko to co jest klutowe 🙂
Hehehe – zgadzam się z kolegą horrorem 🙂 Klut jest słowem kryptycznym 🙂
Dobra, mogę być godfatherem klutowości 😉 Tylko zupełnie nie wiem czemu klut kojarzy mi się z glut ??? 😀