Burzliwe losy The Lost Tribe!!!

Aktorzy 2.0

Producent Mo Ramchandani udzielił ostatnio szalenie interesującego wywiadu w sprawie filmu The Lost Tribe, dawniej znanego jako po prostu The Tribe. Horror ten opowiada o grupie młodzieży – rozbitków na bezludnej wyspie. Wyspa jest bezludna, co nie oznacza, że nie żyją na niej wrogie humanoidalne stwory ścigające bohaterów!

Ciekawe jest głównie to, że film zmienił nie tylko tytuł – dołączył bowiem do dumnego grona obrazów kręconych „na dwa razy”, takich jak prequel Egzorcysty czy Superman 2. Pod koniec produkcji wymieniono nie tylko reżysera, ale też obsadę, co oczywiście wymusiło wykonanie większości zdjęć od nowa. Ostatnie dwa miesiące ekipa spędziła więc w Panamie, wśród burz, ulew, dżungli i zalewanych wodą jaskiń.

Krótko mówiąc, dystrybutor (After Dark) przeraził się gotowym filmem i starał się doczekać daty dostarczenia zaakceptowanej produkcji by móc wypowiedzieć dil. Stąd Ramchandani wykazał się mega przedsiębiorczością i na szybko postanowił nakręcić The Tribe od nowa. Wywalono więc reżysera Jorga Ihle i w jego miejsce zatrudniono Roela Reine (nie ma jak nazwiska z jednej półki).

Szybko uznano, że wersja Pro The Tribe musi być nakręcona w egzotycznych plenerach – stąd wyjazd do Panamy. Podczas nowych zdjęć planowano nakręcić na nowo 60% materiału i wymieniono większość ekipy aktorskiej, poza głównym bohaterem. Niestety okazało się, że aktorka odtwarzająca główną rolę żeńską przestała być skłonna do współpracy – co oznaczało, że do powtórki będzie 90% zdjęć. Zadziwiająco, After Dark wyłożył cash i nawet wprowadzono nowe role – w tym jedną dla Lance’a Henriksena!

Oczywiście do tych zmian była potrzebna nowa wersja scenariusza, a tu przecież strajk! Na szczęście jednak znaleziono studenta, Marka Davidsona, który nie należąc do żadnego związku szybko zrobił co trzeba.

Tak czy inaczej – After Darkowi film podoba się, więc zobaczymy go zapewne jeszcze w tym roku.

Komenty FB

komentarzy

Komercha

Dodaj komentarz